Gdy zbierałam siły i chęci do prowadzenia bloga myślą przewodnią było dzielenie się recenzjami, pomysłami i tak naprawdę spożytkowaniem wolnego czasu w sposób efektywny. |
Pomysł na to miałam juz dość dawno jednak praca zawodowa, nauka języka i dodatkowe zajęcia uniemożliwiały mi realizację tego maleńkiego przedsięwzięcia. |
Do skończenia 5tego mca ciąży pracowałam zawodowo, jednak od kilku tygodni lekarz prowadzący ciążę wsytawił mi całkowity zakaz pracy. |
Z początku byłam w 7 niebie... sielanka nie trwała długo... no bo ile można wypoczywać?! |
Sporty zakazane poza spacerami i basenem więc pole do popisu niezbyt duże... |
Codzienną rozrywką jest kurs niemieckiego wiec 3 godziny w ciagu doby mam zapełnione (wow). |
Z czasem zaczęło mi to doskwierać. No bo jak tu zmienić się w kurę domową gdy było się pracoholikiem? :) |
Lubie żyć szybko, na pełnych obrotach mieć zaplanowanych kilka dni do przodu i móc czekac na upragniony weekend. |
Obecnie każdy dzien jest podobny dlatego postanowiłam zabrac się do pracy! I tak powstał mój mały blog.
Moja odskocznia od tęsknoty za rodziną i okno na świat :)
|
wtorek, 23 czerwca 2015
taka mała motywacja do działania ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz